Skoro juz tematyka tortów u mnie dzisiaj zagościła to pokażę Wam torta, którego przygotowałam dla mojej ukochanej siostry na jej 25 lat ;)
Z racji tego, że jest kolekcjonerką torebek to tematyka była oczywista ;)
Upiekłam biszkopta z przepisu, który dzisiaj podałam. Po ostygnieciu przekroiłam go na 3 cześci , nasączyłam i przełożyłam czekoladowym kremem pomiędzy warstwami oraz na wierzchu ,a także po bokach. Tak przygotowany tort trafił na 24 h do lodówki. Po tym czasie wyciągnęłam torta i nadałam mu odpowiedni kształt poprzez poodcinanie boków.
Jak już uzyskałam pożądany kształt pokryłam go masą cukrową. Masy cukrowej nie robiłam, ponieważ jestem zaprzyjaźniona z znaną cukiernią w Gdyni i dostałam kulkę różowej i białej, które wystarczyły na pokrycie tortu.
Pozostałe elementy wykonałam przy użyciu specjalnych flamastrów spożywczych oraz cukrowych perełek, które zakupiłam na znanym portalu internetowym ;)
A oto efekt mojej pracy:
Wow! Siostra musiała być zachwycona :) Podziwiam, bo dla mnie torty to czarna magia.
OdpowiedzUsuńOj tak to była dla niej duża niespodzianka ;) szczególnie, że był to właśnie ten kształt ;D
OdpowiedzUsuńa jak zrobiłaś krateczkę na masie cukrowej? Pozdrawiam :) slinczy tort!
OdpowiedzUsuńJakie ładne!:D
OdpowiedzUsuń